Pamiętam swoja pierwszą świnkę miała na imię Pusia, bardzo ją kochałam. Była spokojną świnką, nazywaliśmy ją też kawa z mlekiem, ze względu na jej kolor sierści. Oswoiła się bardzo szybko nawet nie czytałam zbytni na ten temat, po prostu stała się moją przyjaciółką, stworzyliśmy więź. Ona mi zaufała i wtedy została oswojona.
❤️Kilka zasad dotyczących oswajania:
1. Cierpliwość, spokój. Bądźmy cierpliwi. każda świnka oswaja się inaczej
2. Czas na oswojenie, dajmy śwince czas aby mogła poznać nowe środowisko poznać nas. Każda świnka jest inna dlatego musimy dać jej ten czas.
3.Poznawajmy naszego prosiaka, poświęćmy dla niej czas obserwujmy, uczmy się co lubi jak się zachowuje.
Z doświadczenia wiem że jest milion zasad oswajania świnek, każda jest dobra ale według mnie niektóre są zbędne.Przedstawia wam moje własne które u mnie się sprawdziły, może i u was się sprawdzą.
1. Pierwszy dzień świnka jest przestraszona, siedzi w jednym miejscu nic nie je nie pije, to normalne jest po prostu w szoku. Jeśli to mała świnka czuje się teraz bardzo zestresowana, zadbajmy aby w ciągu tego pierwszego dnia zapewnić śwince spokój, cisze nie brać jej na ręce, jeśli to niekonieczne.
2. Drugi dzień, słyszymy świnkę zaczyna brać nam jedzenie z ręki, i poryw je w jeden kąt. Tutaj widzimy że prosiak czuję się już trochę mniej zestresowany. Najlepiej jeszcze nie brać jej na ręce, obserwujmy ją co robi. Ja w pierwszych dniach słyszałam tylko bieganie, z domku do miski, poidełka.
3. Trzeci dzień, świnka wydaję się już powoli zapoznawać z klatką.Ale jeszcze ucieka gdy nas słyszy, to jest jak najbardziej naturalnie trzeciego dnia możemy dać jej jakiś smakołyk, pamiętajmy aby nie dawać świnką niezdrowego smakołyka, Najlepiej niech to będzie, jakieś warzywa np. suszone, ja daję mojej śwince witaminę C w kapsułkach (specjalnie dla nich przeznaczoną). Mają bardzo dobry smak i jeszcze jej nie zaszkodzą.
4.Czwarty dzień nadszedł, czas aby pogłaskać prosiaka, musimy pamiętać aby prawidłowa podnosić naszą świnkę. Tutaj też dawajmy smakołyki, głaszczmy przyzwyczajajmy do nasze obecności.
😉Dalsze etapy to tylko, lepsze poznawanie nasze świnki. Ja cały czas poznaje moje świnki, ale już się mnie nie boją.
Zaobserwowałam, kiedy świnka morska zostaje zamknięta w pokoju, w którym nie ma nikogo, jest sama, nic nie słyszy. Świnka w takich warunkach nawet już oswojoną będzie się inaczej zachowywać, będzie bardziej przestraszona, samotna, tak jakby nie świnka.
Według mnie sukcesem do oswojenia swojej świnki, jest czas poświęcony naszemu prosiakowi, kiedy przebywamy nawet w tym samym pokoju z prosiakiem, to już coś. Nasz prosiak wie że to my, chodzimy słyszy nas przyzwyczaj się do swojego imienia, nawołuje nas kiedy jest np. głodny i w taki sposób też ja oswajamy. Świnka nie może zostać sama musimy o nią dbać, głaskać pielęgnować, tak budujemy z nią więź. Zauważyłam że, jeśli bardzo często biorę na ręce Billie Jean, o wiele mniej jest przestraszona wie że to ja, i nie musi się bać.
Ja w taki sposób oswaja swoje świnki, taki sposób działa na moje prosiaki. Pamiętajmy że nawet oswojona świnka może być czasem przestraszona, mieć gorszy dzień, niechętnie brać się na ręce to normalne.
W taki sposób ja podnoszę moją świnkę ❤️❤️
Ta witamina C, jest bardzo dobra dla świnek morskich. Nie jest też droga, kosztuje ok. 10zł.
Bardzo smakuje moim prosiakom 💗
Ma też bardzo słodki kształt serduszek.
💜❤️💜
💗❤️💗